Nowa ekipa - Stara budowa
Data dodania: 2014-07-15
Ciąg dalszy retrospekcji:) czyli jestem na początku kwietnia 2014 (31 marca rozstałam się z poprzednią ekipą)... Rzutem na taśmę udało mi się wybłagać nową ekipę, żeby zechciała mnie wcisnąć w harmonogram. Polecił mi ją znajomy, a nowy kierownik budowy (dawniej inspektor nadzoru) powiedział że ich zna i ma dobrą opinię jeśli chodzi o budowę dachów, ale nie wie jak budują ściany. Z moim doświadczeniem, zaśmiał się, wystarczy że zobaczę jakąś ich budowę i jak uznam że robią dobrze to mogę ich brać. I wziełam:)
Panowie zaczęli po długim majowym weekendzie, od wyprowadzenia poziomu pierwszej warstwy, bo okazało się że fundament garażu też jest krzywy:P
Za bardzo zbliżone pieniądze zasugerowali wybudowanie ścian z porothermu na bazie dryfixu a nie zaprawy. Co na pewno przełoży się na izolacyjność domu. A budowali w maju tak, ekspresem normalnie:) :
I mam wisienkę na torcie, czyli jedno z moich ulubionych zdjęć, najchętniej komentowanych przez znajomych:
i dla porównania zdjęcia dwóch ścian zrobionych przez starą (po uprzednim wyfugowaniu fug hehehe) i nową ekipę - poniżej:
Panowie zaczęli po długim majowym weekendzie, od wyprowadzenia poziomu pierwszej warstwy, bo okazało się że fundament garażu też jest krzywy:P
Za bardzo zbliżone pieniądze zasugerowali wybudowanie ścian z porothermu na bazie dryfixu a nie zaprawy. Co na pewno przełoży się na izolacyjność domu. A budowali w maju tak, ekspresem normalnie:) :
I mam wisienkę na torcie, czyli jedno z moich ulubionych zdjęć, najchętniej komentowanych przez znajomych:
i dla porównania zdjęcia dwóch ścian zrobionych przez starą (po uprzednim wyfugowaniu fug hehehe) i nową ekipę - poniżej: